Kochani, nie zostawiajmy tego zadania cmentarzom
Jakiś czas temu spotkałem się ze zmuszającą do zadumy sentencją. Brzmiała ona mniej więcej tak: „Kiedy życie dzieli tylko śmierć połączyć może” Bardzo smutne – prawda. Nie zgadzam się z tym stwierdzeniem, a mimo to je tu cytuję. Dlaczego? Bo tak sobie myślę, że właśnie smutek tego powiedzonka może skłonić choć niektórych do zadania mu kłamu.
A dlaczego się z nim nie zgadzam? Otóż stwierdzenie, że 'życie dzieli' jest zwalniającym nas z odpowiedzialności uogólnieniem. Życie życiem. To żywi je tworzą. Żywi łączą lub dzielą! Czyli MY wszyscy jeszcze nie pochowani!
Gdyby teraz zmodyfikować porzekadło, to musiałoby ono brzmieć np. tak: „Kiedy my się odizolujemy... . No właśnie co wtedy? Wtedy czekać na śmierć? Jak nic nie zrobimy, żeby się ponownie zbliżyć to jakoś tak to będzie. Pewnie w jakiś deszczowy dzień po wewnętrznej walce: 'Jechać? Nie jechać?' z kłębowiskiem ponurych myśli staniemy obok kiedyś nam bliskich osób i pożegnamy inną kiedyś nam bliską osobę. Osobę teraz już zwolnioną z wszelkiej odpowiedzialności. Hiszpanie o ofiarach śmiertelnych mówią: 'baja' – zwolniony (np. número de baja – liczba zabitych, dosłownie 'zwolnionych'). Ciekawe ujęcie kwestii śmierci. Zmarli są zwolnieni. Tego samego zwrotu Hiszpanie używają do 'zwolniony z pracy'. Ale wracając do naszej sentencji – pamiętajmy – umarli są zwolnieni, my nie! Oczywiście mamy wolną wolę. Jest to nasz przywilej ale i odpowiedzialność. Odpowiedzialność przed samym sobą.
Pomyślmy – stanąć kiedyś przed koniecznością spotkania się po latach z bliskimi, bo trzeba przybyć na pogrzeb. „Tylko śmierć połączyć może”? Nie lepiej zawczasu spotkać się z nimi w bardziej sprzyjających okolicznościach i tylko wśród żywych?
Buntując się powtarzam sobie jako wątpliwość: „Tylko śmierć połączyć może”? To prawda, że jesteśmy niewolnikami śmierci i kiedyś nas ona przemoże. Ale poco oddawać jej władzę przedwcześnie. Żyjemy – jesteśmy niedoskonali więc tworzymy podziały. Pamiętajmy jednak, że żyjemy jako stworzeni na obraz Boży i wszystkie błędy możemy przykrywać miłością. Do tego właśnie warto wykorzystywać wolną wolę.
Tak więc: „Kiedy życie dzieli, pamiętaj miłość łączyć może”. Kochani, nie zostawiajmy tego zadania cmentarzom.