Wydrukuj tę stronę
wtorek, 03 maj 2016 09:02

Mój mentor i dobry druh - miał 63 lata

Temu portretowi daleko do doskonałości - ale to był poryw serca - on miał dopiero 63 lata

Mimo, że tak na prawdę niewiele było go w moim życiu, a wielka szkoda, był jednym z moich mentorów i naprawdę dobrym druhem.

Umarł

Zmartwychwstanie i będzie jeszcze wspanialszy

A tymczasem tęskniąc i krzycząc jak niemy łabędź namalowałem dla wdowy ich wspólny portret

Na pogrzebie powiedziano podsumowując jeden z aspektów jego życia:

Nie to czego się w życiu nauczysz ale to czego nauczysz innych - stanowi o wielkości twojego życia

Mnie nauczył sporo klasy, taktu, spokoju i humoru 

Teraz czekam - Jak to powiedział Jezus: "Będziesz ze mną w raju" - do tego też nawiązuje ten portret. 

Ciekawostka:

Jak wiemy w raju "Nikt nie powie: 'Jestem chory'", więc 'wyrzuciłem' jego okulary. A stanowi to pewne wyzwanie gdyż w nich jego oczy zawsze widzieliśmy mniejsze niż były w rzeczywistości. I do tego rozmiaru byliśmy przyzwyczajeni. Jednak bez okularów tak małe oczy nie pasowały do twarzy. Myślę że te na portrecie to efekt kompromisu pomiędzy tymi proporcjami, które pamiętamy, a rzeczywistym rozmiarem. 

wymiary: nie pamiętam, a obraz już u wdowy

technika: akryl na płótnie

rok: 2016

praca znajduje się w zbiorach prywatnych

Czytany 1636 razy

Artykuły powiązane